Czasy, kiedy system Amigi rzucał na kolana, bezpowrotnie minęły. Mimo wszystko w dalszym ciągu uważam, że jest to jeden (jeśli nie jedyny) z niewielu naprawdę przemyślanych systemów operacyjnych. Czasami jednak aż się prosi o dodanie jeszcze jednej rzeczy, która dodatkowo ułatwi, i tak już prostą pracę.
Prowadzi to do wydłużania się pliku User-Startup lub zwiększenia ilości programów w katalogu WBStartup, dzieki wspaniałemu systemowi Commodities, którego na próżno szukać na innych platformach. Jest jednak dziwna zależność między tym, że czym bardziej ułatwioną mamy pracę z systemem Amigi tym więcej chcemy ulepszeń, a co się z tym wiąże - zwiekszania ilości programów. Patrząc dalej - niektóre programy dublują swoje funkcje, nie posiadając jednak tej, na której nam najbardziej zależy. Duża ilość zajetej pamięci, zmniejszenie ilości wolnego miejsca na twardym dysku i tak dalej. Czy jest na to jakaś rada? Na to pytanie mam zamiar odpowiedzieć w tym artykule, a raczej serii artykułów, gdyż temat jest bardzo szeroki, a są przecież jeszcze inne działy w naszym magazynie.
Czytając powyższy akapit można dojść do wniosku, że najlepszym wyjściem byłby jeden program, ze wszystkimi możliwymi ulepszeniami - raz uruchomiony i zabierający jak najmniej cennej pamięci oraz czasu procesora. Cóż nam bowiem po programie, który jest wspaniały, ale zajmuje 90% czasu naszego 680x0 i pół megabajta fastu ! Dodatkowo program ten nie powinien być widziany przez programy antywirusowe - być praktycznie przeźroczysty dla systemu. Czy istnieje takie cudo ? TAK ! Większość z Was na pewno wie o czym piszę, a dla tych którzy jeszcze się nie domyślili wyjaśniam, że rozchodzi się o Master Control Program autorstwa Stefana Sommerfielda oraz Michaela Knokea z Alien Design. Zanim przejdę do konkretów troszkę o historii programu, którego używam od samego początku jego istnienia.
Master Control Program (w skrocie MCP) powstał na początku lipca 1994 roku. Już w początkowym okresie (wersja 1.01) dawał dużo więcej niż inne programy tego typu. W tym czasie wśród Amigowców królował niepodzielnie MCX, również megacommodity. Pierwsza wersja MCP rzuciła mu potężne wyzwanie i skutkiem tego jest to, że dzisiaj już chyba nikt nie używa MCX-a ! Powracając do MCP - kolejne wersje programu wyposażane były przez autorów w nowe udoskonalacze. Na bieżąco poprawiane były również wszystkie bugi. Przez cały czas tworzenia MCP autorzy byli bardzo blisko z użytkownikami, gdyż od samego początku MCP był i jest nadal programem freeware. Co to oznacza nie będę tłumaczył, gdyż nasz kochany naczelny napisał na ten temat osobny artykuł, do przeczytania którego zachęcam tych, którzy nie odrobili zadania domowego i nie przeczytali MA od deski do deski. Po małej dygresji wracamy wracamy do tematu. Autorzy MCP bardzo żywo reagowali na wszelkie uwagi i bywało tak, że po napisaniu raportu o błędach w programie za dwa dni dostawałem mailem poprawioną wersję ! Stan taki trwa do dnia dzisiejszego !
Wielu spośród moich znajomych, którzy widzieli w jaki MCP przejmuje kontrolę nad systemem twierziło, że program ten napisany jest w sposób bardzo niesystemowy co może doprowadzić do niestabilności samego systemu. Jest to błędne myślenie. Fakt napisania programu w 100% w assemblerze nie powoduje przecież automatycznego odcięci go od systemu. Jest wręcz odwrotnie. MCP wspaniale dopasowuje się do dowolnej konfiguracji naszej Amigi i działa BEZAWARYJNIE! Wszelkie błędy w jego działaniu są spowodowane złą konfiguracją użytkownika! Wiem, że tutaj duża grupa ludzi się oburzy, bo oni jako znawcy systemu są nieomylni, ale moje słowa potwierdzi wielu innych użytkowników MCP, którym program zaczął działać bardzo ładnie po ODPOWIEDNIEJ konfiguracji, bo to właśnie odpowiednie skonfigurowanie MCP powoduje niezawodność jego pracy! Dla ciekawości napiszę tylko, że Michael Knoke na moje pytanie, czemu z poziomu MCP nie można zmienić tekstu na belce Workbencha pod Magellanem powiedział, że Magellan jest napisany niesystemowo i czasami ignoruje system! Oczywiście teraz ten problem jest już nieaktualny, gdyż ludzie od Magellana naprawili ten błąd.
Po tym długim, ale koniecznym wstępie czas przejść do bardziej konkretnych tematów. Jak napisałem MCP jest pakietem FreeWare i można go ściągnąć z Aminet-u z katalogu (util/comm) lub (lepiej) ze specjalnej strony poświęconej produkcjom Alien Design pod adresem http://mcp.home.pages.de lub http://www.aliendesign.net (Listopad 1998r.) Napisałem, że lepiej ze strony z uwagi na to, że są tam najnowsze dostępne wersje pakietów w wersji beta! Ostatnią wersją publiczną (dostępną na Aminecie) jest wersja 1.30, natomiast na stronie MCP można dostać już wersję 1.31beta12. W skład pakietu wchodzą: sam program na procesory 68000 i 68020, program konfiguracyjny - jako jedyny z pakietu korzysta z MUI w wersji 3.6+, polskie locale (tak! polskie tłumaczenie zawdzięczamy Michałowi Kożusznikowi - dzięki Maxym), odpowiednie biblioteki i inne programy pomocnicze. Pisałem na początku, że idealny program powinien być jak najkrótszy! MCP zawiera nowe oblicze Twojej Amigi w 95Kb! - Tylko tyle pamięci (no... może troszkę więcej) utracisz kosztem nieporównywalnego zwiększenia komfortu pracy! Pakiet instaluje się systemowym instalerem i bez kłopotu można umieścić go w dowolnym miejscu na twardzielu.
MCP działa od kickstartu 2.0, lecz w ostatnich wersjach duży nacisk położono na system 3.0 i 3.1, więc jeśli chcesz efektywnie korzystać z MCP system 3.0 lub wyższy będzie właściwy. Osobiście MCP używałem od 020, przez 030 do 040 i 060 włącznie. Następnie przesiadłem się na Amigę 3000 i tutaj również nie sprawia żadnych problemów w działaniu z kartą graficzną CyberVision64/3D, procesorem 060/50. Nie przeszkadza mu również najnowszy produkt phase 5 CS PPC 604/233 Mhz.
Na dzisiaj to już wszystko. Dla tych, którzy nie mają dostępu do sieci postaramy się aby najnowsza wersja MCP znalazła się na CoverCD Magazynu Amiga. Tak więc zachęcam do eksperymentów z MCP i do zobaczenia za miesiąć. W następnym odcinku zajmiemy się dokładnie poprawną instalacją programu, a później postaramy się przedstawić wszystkie korzyści płynące z używania Master Control Program.
Piotr Kaźimierczak,
Magazyn Amiga - 11/1998r.